23.10.2025

Uriah Heep - historia zespołu

Na wspólną celebrację 55-letniej kariery jednego z najważniejszych rockowych zespołów wszech czasów zapraszamy 9 listopada do wrocławskiej Hali Orion - to właśnie tam Uriah Heep w ramach trasy “The Magician’s Farewell” przyjadą do Polski! Z tej okazji przybliżamy historię brytyjskiego zespołu.

Uriah Heep to brytyjski zespół zaliczany do prekursorów heavy metalu. Związani bezpośrednio z ruchem progresywnego/hard rocka - narodzili się w 1969 roku. Jej korzenie sięgają dwóch wcześniejszych grup: The Stalkers, założonej przez gitarzystę Micka Boxa, oraz The Gods. Przełom nastąpił, gdy Box i wokalista David Byron stworzyli zespół Spice, który szybko przykuł uwagę menedżera i producenta Gerry'ego Brona. To właśnie on zasugerował zmianę nazwy na Uriah Heep, zaczerpniętą od złego charakteru z powieści Karola Dickensa. Kluczowym momentem niewątpliwie dla rozwoju zespołu było dołączenie Kena Hensleya jako klawiszowca, co nadało formacji ich charakterystyczne brzmienie - połączenie wyrazistych gitar, instrumentów klawiszowych i bogatych partii wokalnych.

Pierwszy album, "Very 'eavy... Very 'umble" (1970), choć dziś jest klasykiem, początkowo został chłodno przyjęty przez krytyków. Niemniej, utwór "Gypsy" stał się natychmiastowo jednym z wizytówek zespołu. Ich drugie wydawnictwo, "Salisbury" (1971), przyniosło bardziej progresywne brzmienia, a przede wszystkim ponadczasową balladę "Lady in Black", która zyskała ogromną popularność na całym świecie. Mimo częstych zmian w składzie w początkowym okresie, w tym rotacji perkusistów i basistów, grupa nie zwalniała tempa. Prawdziwym szczytem popularności okazał się trzeci album, "Look at Yourself" (1971), który zapewnił zespołowi pierwszy sukces na brytyjskich listach przebojów, a także zawierał jedną z największych rockowych ballad, 10-minutowy "July Morning".

Właściwy peak twórczości i sukcesu komercyjnego nastąpił po ustabilizowaniu składu, w którym znaleźli się Box, Byron, Hensley, perkusista Lee Kerslake i basista Gary Thain. W tym okresie, trwającym ponad dwa lata, Uriah Heep wydało szereg płyt, w tym przełomowe "Demons & Wizards" (1972) i "The Magician’s Birthday" (1972), umacniając swoją pozycję na rynku amerykańskim. Utwory zespołu, często osadzone w surrealistyczno-metafizycznym świecie, poruszały tematy egzystencjalne i miłosne, z charakterystycznymi odniesieniami do wróżek czy magicznych zwierciadeł. Krytycy, ze względu na dużą rolę chórów wokalnych, ironicznie ochrzcili Uriah Heep mianem "Beach Boysów heavy metalu".

Niestety, sukcesy artystyczne zbiegły się w czasie z narastającymi problemami osobistymi muzyków, zwłaszcza Gary’ego Thaina i Davida Byrona co negatywnie odbiło się na jakości albumu "Wonderworld" (1974). W konsekwencji nałogów i rosnących konfliktów, Thain został usunięty z zespołu i zmarł w grudniu 1975 roku na skutek przedawkowania. Zastąpił go John Wetton, a kolejny album, "Return to Fantasy" (1975), osiągnął wysokie, 7. miejsce na brytyjskiej liście sprzedaży. Mimo to, narastające tarcia i komercyjna porażka albumu "High and Mighty" (1976), gdzie całą muzykę skomponował Hensley, doprowadziły do wyrzucenia Byrona z zespołu, co uznaje się za początek spadku popularności grupy.

Po odejściu Byrona i Wettona, zespół kontynuował działalność z nowymi muzykami: w tym wokalistą Johnem Lawtonem i basistą Trevorem Bolderem. Nastąpiła zmiana stylu, co zaowocowało sukcesami komercyjnymi dzięki przebojowi "Free Me" z płyty "Innocent Victim" (1978). Jednak różne wizje artystyczne i odejście Lawtona, a później Kerslake’a i wreszcie głównego kompozytora Kena Hensleya (1980), spowodowały kolejny kryzys. Mimo to, Mick Box, wspierany przez fanów, nie pozwolił grupie upaść.

Odbudowa nastąpiła w latach 80. wraz z powrotem Kerslake’a i Bolderem oraz przyjęciem wokalisty Petera Goalby’ego i klawiszowca Johna Sinclaira. Albumy "Abominog" (1982) i "Head First" (1983) przyniosły odświeżone, "amerykańskie" brzmienie i ponowne sukcesy komercyjne. Po kolejnych zmianach personalnych i krótkich epizodach wokalistów, w 1986 roku do zespołu dołączył Bernie Shaw, który pozostaje wokalistą do dziś. Nowy skład zapisał się w historii, będąc pierwszą zachodnią grupą rockową, która zagrała w Związku Radzieckim (1987). Od tego czasu Uriah Heep kontynuuje działalność, wydając kolejne albumy, takie jak "Raging Silence" (1989), "Sea of Light" (1995) – będący powrotem do brzmienia z lat 70., oraz "Wake the Sleeper" (2008), udowadniając swoją niezwykłą odporność i znaczenie dla historii hard rocka.

Nadchodzący koncert "The Magician’s Farewell", jak można się więc domyślać, to nie tylko muzyczne show, ale przede wszystkim hołd dla niezwykłej dyskografii i scenicznej charyzmy, jaką Uriah Heep prezentowali przez ponad pół wieku. Dla polskich fanów będzie to wzruszająca i niezapomniana okazja, by po raz ostatni usłyszeć na żywo hity, które ukształtowały pokolenia miłośników rocka. Obecność we wrocławskiej Hali Orion 9 listopada to wręcz obowiązek.

Wiktor Fejkiel

© Copyright Winiary Bookings 2024

© Copyright Winiary Bookings 2024